Scena rządzi się pewnymi prawami. Podczas występu wszystko musi być perfekcyjne, tak żeby występ nie stał się nagle sensacją mediów. Niestety pewna piosenkarka na długo zapamięta swój Laura Miller pochodzi z Argentyny, jest popularną aktorką i piosenkarką. Jej debiutancki album ukazał się w 1999 roku. Już na początku swojej kariery miała okazje otwierać jeden z koncertów Shakiry. Wykonywanie piosenek z podkładem playback nie jest takie proste, jakby się wydawało. Bohaterka tego występu tak mocno zaangażowała się w otwieranie buzi, że straciła kontrolę nad pewnymi częściami swojego ciała. Piosenkarka bardzo ucierpiała z powodu zabawnej awarii jej garderoby, a podczas koncertu obnażyła nie tylko duszę. Jak się okazało jej garderoba nie wytrzymała wygibasów, jakie uskuteczniała na scenie. Nie zbyt przyjemna dla kobiety wpadka bardzo szybko zyskała rozgłos w mediach społecznościowych. Wyciek filmiku z nagrań stał się niezwykle TEŻ: Chajzer brutalnie PONIŻONY! W swoim programie oberwał OBLEŚNĄ PIZZĄ w twarzPiękna piosenkarka ubrana w obcisłe jeansy i top z głębokim dekoltem wykonywała swój utwór Si Me Dejas No Vale podczas programu La Casa del Pop. Przez moment była nieświadoma tego, co się wydarzyło. Kontynuowała swój koncert z prawą piersią na wierzchu. Dopiero po 20 sekundach zauważyła znaki, jakie dawali jej twórcy programu. Z gracją wykonała obrót, w którym schowała nagiego cycka. Niestety ciężko jej było kontynuować występ, nerwy wygrały i piosenkarka przerwała śpiewanie. Nagranie wpadki na antenie francuskiej piosenkarki bardzo szybko wyciekło do sieci. Filmik został obejrzany ponad 173 000

Jej twarz znali wszyscy: nie było przed nią innej kobiety, która miała trafić za kraty na resztę życia. Wyrokiem objęto jeszcze dwie osoby: Marcina Murawskiego, ps. Jogi i Roberta

Paulina Krupińska i Sebastian Karpiel Bułecka wzięli ślub?Sebastian Karpiel-Bułecka uratował małżeństwo Andrzeja Bachledy-CurusiaSebastian Karpiel-Bułecka swoim zachowaniem udowodnił, że można na nim polegać. Muzyk nie chciał zaakceptować rozstania jego kuzyna Andrzeja Bachledy-Curusia ze swoją żoną Sandrą, z którą na co dzień mieszkali we Francji. Kiedy żona kazała mu się wynieść, ten znalazł schronienie u Sebastiana. Według tygodnika Na żywo obaj panowie spędzili mnóstwo czasu na wspólnych radził kuzynowi, aby dla dobra rodziny pogodził się z żoną. Andrzej wziął sobie słowa Sebastiana do serca. Choć męska duma z trudem to zniosła, pierwszy zadzwonił do Sandry – powiedział znajomy tych rozmowach Andrzej zdecydował się pierwszy wyciągnąć rękę i zadzwonić do ukochanej. Dziś para dzięki Sebastianowi wróciła do siebie. Jak widać, jego rady poskutkowały. Taki kuzyn to prawdziwy skarb!Zobacz także: Sebastian Karpiel-Bułecka ma romans na boku?! Krupińska rozpacza [wideo]Sebastian Karpiel-Bułeckascena z: Andrzej Bachleda-CuruśNajczęściej czytane dziśMoże Cię zainteresować

"Pytanie na Śniadanie" to jeden z bardziej lubianych programów telewizyjnej Jedynki. Ponieważ wszystko odbywa się na żywo, nie da się wszystkiego dokładnie przewidzieć i zaplanować. Naturalne jest więc, że co jakiś czas musi pojawić się wpadka. Tak właśnie było w odcinku z niedzieli, Wpadki w "Pytaniu na Śniadanie" zdarzyły się już nie jeden raz. Wszyscy pamiętają filmik, który obiegł internet i trafił nawet do zagranicznych mediów. Mowa o odcinku, w którym Marzena Rogalska wbija sobie gwóźdź w rękę podczas nieudanej sztuczki iluzjonisty. Inną słynną wpadką, która wydarzyła się co prawda nie w "PnŚ", ale w innym programie TVP - "Dzień dobry Polsko", było wypróżnienie się kury na podobnego incydentu doszło w niedawnym odcinku "Pytania na Śniadanie"'. Jak to bywa z odcinkami z udziałem zwierzaków, trudno jest przewidzieć, jak mogą zachować się w takiej sytuacji. Obecność w programie, kamery, światła i otoczenie ludzi, mogą być dla nich mocno stresujące. Tym razem na antenie razem z właścicielką pojawił się uroczy chihuahua. Kiedy opiekunka rozmawiała o wychowaniu zwierzaków i ich zachowaniach w stosunku do dzieci, piesek, razem z prowadzącym Tomaszem Kammelem, bawił się na także: Marta Manowska nową gwiazdą "Pytania na śniadanie"? "Będzie pasować idealnie" Całe zajście było dobrze widoczne, gdyż kamerzysta przez pewien czas śledził zabawy pieska i Tomasza Kammela. W pewnej chwili pies wykonał charakterystyczny "przykuc" i na oczach wielotysięcznej widowni załatwił swoje potrzeby na dywan. "A tu jest kupa robiona" - skomentował prowadzący, ale mina po chwili mu zrzedła. Pies bowiem zaczął zjadać swoje odchody. Dla Marzeny Rogalskiej sytuacja była powodem do żartów z kolegi."Ale czemu nie leżysz dalej na dywanie?" - śmiała się z

wypadła jej pierś na wizji